heh... lazy niedziela:D = jeszcze późniejsze wstawania, bo wczoraj była pracowita noc... bałwanek stoi :P
Dzisiaj nie ma totalnie nic do roboty - można by udać się na mecz hokeja, ale jest -9 st. C - nie chce się nam wychodzić... Po prostu zmarnujemy ten dzień na nauce - bo jutro mamy "ważny" egzamin - FinalExam z CISCO sem. 2... ale co byśmy mieli nie dać rady... tylko troszkę trzeba się pouczyć...
Poszliśmy spać jak zwykle późno, ale dzień był naprawdę nieciekawy, więc się nie będę rozwodził... ;)
//written by bisek
1 comment:
A ja niedzielę dla odmiany miałem aktywną... niech pomyślę... nie, nie przypomnę sobie co robiłem :P
Post a Comment